Kraków, 1 października 2004 - Taco.

Wszyscy byliśmy jeszcze pod silnym wrażeniem niedawnego niedzicko-czorsztyńskiego zjazdu. Niektórzy, jak choćby Fifina, zapomnieli się do tego stopnia, że nie zauważyli końca zjazdu i przyjechali do Taco w przekonaniu, że to dalszy ciąg zjazdu.
Bohaterowie zjazdu pojawili się licznie, widać, że twarze jakby nawet nieco wyszlachetniały, a i humory w dalszym ciągu dopisują.
Aśka

Sławek

Wojtek

Po licznych wspominkach, przeszliśmy do głównego punktu programu, do konsumpcji bananów z lodami. Jak wiadomo, ostatnio zadaną zagadkę odgadła Aśka, nawet przedstawiła niepodważalne dowody. Tu widzimy Aśkę w trakcie konsumpcji nagrody, czyli wspomnianych bananów z lodami.
Aśka zjada nagrodę

Zwyciężczyni z trudem ukrywa radość i wzruszenie.
Nastrój ten zaczął się udzielać wszystkim. Tu widzimy Agnieszkę w trakcie przygotowań do konsumpcji, kibice czychaja tylko na jakiś drobny błąd, by natychmiast podłączyć się.
Agnieszka przystępuje do dzieła

Sławek i Mariusz udają całkowitą obojetność, gdy jednak przyszło co do czego, to banan zniknął błyskawicznie.
Banan jeszcze nie ruszony

Po konsumpcji banana niektórzy dostali małpiego rozumu, Wojtek zaproponował żart sytuacyjny w stylu Monty Pythona
Żart sytuacyjny Wojtka

Co dobre to się jednak szybko kończy. Po wyjsciu z knajpy sprawdziliśmy jak przebiegają prace przy remoncie płyty Rynku. Wygląda na to, że prace są dobrze zorganizowane, można było zaobserwować, jak do akcji wkroczyła trójka kontrolerów jakości, sprawdzali wszystko, przygotowanie podłoża jak i jakość położenia poszczególnych rodzajów kostki.
Kontrola jakości remontu płyty Rynku


Koleżanki i Koledzy. Następne spotkanie już 5 listopada. Przybywajcie LICZNIE A GROMADNIE, złota polska jesień w pełni.
Jesień

Jesień

Mariusz

(28.10.2004)