Absolwenci Nowodworka 1978.
|
Ostatnie zmiany: |
Spis treści: Informacje klasowe
Inne strony o I LO Rekomendacje kulturalne o kanale RSS |
AI Sztuczna inteligencja Najnowszy film Spielberga to klasyczne science fiction, nie jakie¶ bajeczki o dinozaurach. Opowiada o próbie zbudowania robota, który nie tylko perfekcyjnie wykonuje swoje zadania i polecenia cz³owieka ale tak¿e kieruje siê w swoim postêpowaniu uczuciami i marzeniami. Nie bêdê opwiada³ co siê dzieje dalej bo ci co lubi± takie filmy pójd± do kina a ci co nie lubi± i tak tego nie przeczytaj±.Efekty specjalne s± w tym filmie zrobione tak perfekcyjnie, ¿e trudno rozpoznaæ gdzie koñcz± sie prawdziwe zdjêcia a gdzie zaczynaj± siê komputerowe. A jest tych efektów wiele. G³ównego bohatera Daniela, robota-dziecko, ¶wietnie gra Haley Joel Osment. Spielberg ma zreszt± szczê¶liw± rêkê do dzieci, które graj± w jego filmach (np. Imperium s³oñca). W robota-kochanka (Gigolo Joe) doskonale wcieli³ siê Jude Law. Reszta aktorów gra oczywi¶cie na najwy¿szym profesjonalnym pozimie niemniej jednak niczym szczególnym siê nie wyró¿nili. No mo¿e z wyj±tkiem matki Daniela, Frances O'Connor, która stara siê w prawie ka¿dej scenie wydusiæ z nas potoki ³ez wzruszenia, co po pewnym czasie staje siê denerwuj±ce i uci±¿liwe. Spielberg niemi³osiernie przed³u¿a zreszt± wszystkie wzruszaj±ce sceny stanowczo ponad miarê. Nie wiem co facetowi odbi³o, bo to widaæ na pierwszy rzut oka, wiêc taki chyba mial zamiar. Film ogólnie rzecz bior±c jest za d³ugi. W gazecie podali czas 1 godzina 40 minut, tymczasem film trwal chyba 2 godziny 20 minut. Chyba ze trzy razy by³em pewien, ¿e to ju¿ koñcowa scena ale nastêpowa³ kolejny, coraz mniej prawdopodobny zwrot akcji. Scenariusz ma sporo mielizn. Spielberg nawet nie usi³uje nas przekonaæ, ¿e Daniel jest robotem idealnie na¶laduj±cym cz³owieka, od pocz±tku wiemy, ¿e to cz³owiek, dziecko, aktor. Pó¼niej przez pó³ filmu stara siê nas przekonaæ, ¿e to dziecko czasami, z niewiadomych powodów, zachowuje siê jak ma³y robocik. Du¿o wiarygodniej wypada Gigolo Joe, co do którego nie mamy w±tpliwo¶ci, ¿e jest robotem, czy misiu Teddy, o którym te¿ wiemy, ¿e jest pluszakiem. Swoj± drog± szkoda, ¿e Stanley Kubrick, który siê do tego scenariusz przymierza³ nie doczeka³ do jego realizacji, bo my¶lê, ¿e wydoby³by ciekawsze problemy (przez d³ugi czas uwa¿±³, ¿e efekty specjalne w kinie nie s± jeszcze do¶æ doskona³e dla tego scenariusza a gdy zmieni³ zdanie by³o ju¿ za pó¼no). Muzyka Johna Wiliamsa taka jak zwykle, dobra ale troche pompatyczna. Ale wróæmy do zalet. Zdecydowanie najlepsze z za³ego filmu s± zdjêcia Janusza Kamiñskiego. Dla mnie rewelacyjne w³a¶ciwie w ka¿dej scenie. Wizja jak bêdzie ¶wiat wygl±da³ w przysz³o¶ci trochê mnie rozczarowa³a bo mimo ró¿ñych fajerwerków by³o to trochê ma³o "wizjonerskie". Du¿e wra¿enie robi± sceny z Nowego Jorku. Roztopienie siê lodowców spowodowa³o zalanie Nowego Jorku i widzimy bezkresny ocean, z którego wy³aniaj± siê tylko najwy¿sze wie¿owce. W tym tak¿e obie wie¿e World Trade Center. Dodatkowy smaczek to mozliwo¶æ pos³uchania kilku wspania³ych g³osów: Ben Kingsley jako narrator, Robin Williams jako doktor Know, Meryl Streep jako wró¿ka. (21.10.2001) |