Vidocq

Film jest debiutem reżyserskim Pitofa, najlepszego we Francji (a może i w Europie) specjalisty od efektów specjalnych. Robił "efekty" do takich filmów jak Asteriks i Obeliks czy Joanna D'Arc. Najbardziej znany ze współpracy z Jean-Pierre Jeunetem (Amelia), z którym zrobił Delicatessen, Miasto zagubionych dzieci i Obcego 4.
Akcja filmu dzieje się w 1830 roku w Paryżu, słynny detektyw Vidocq dostaje do rozwikłania sprawę dziwnych morderstw dokonych przez tajemniczego Alchemika. Poszukując zbrodniarza ginie w tajemniczych okolicznościach. Sprawą interesuje się młody dziennikarz, piszący biografię Vidocqa, zaczyna szukać mordercy słynnego detektywa.
Praca nad filmem trwała 4 lata, blisko 1/3 filmu to efekty specjalne. Nie jest to jednak amerykańskie efekciarstwo ale efekty bardzo "naturalne", estetyczne, zrobione ze smakiem. To w komputerze odtworzono wspaniałe plenery, uliczki starego Paryża, budynki, wnętrza. Przepiękne zdjęcia zrobione bardzo "malarsko", choć mnie kojarzące się z inną epoką, z Boshem, Breuglem czy ElGreco. Zdjęcia Jean-Claude Thibaut znakomicie oddają nastrój brudnych, ciasnych, wilgotnych uliczek, ciemnych wnętrz, podkreślają tajemniczość wydarzeń. Niezwykłe ujęcia kamery z róznych pozycji, zbliżenia detali podkreślają rolę scenografii. Montaż chwilami powolny, nostalgiczny a chwilami szybki, dynamiczny, nowoczesny. Świetna muzyka i efekty dźwiękowe. W roli detektywa niezawodny Gérard Depardieu, ostatnio ma dobry okres w swojej karierze (świetna rola w nowej ekranizacji Nędzników).
Film robi duże wrażenie, nie każdemu jednak będzie się podobał, walory plastyczne filmu chwilami dominują nad fabułą no ale to w końcu film a nie książka. Podobny mrocznym klimatem do wczesnego Jeuneta czy ostatniej wersji "Jeźdźca bez głowy" (z Deepem).
(10.02.2002)