Vangelis - Mythodea

Vangelis - Mythodea
Vangelis - Mythodea, rok wydania 2001 - kolejna solidna płyta w dorobku Vangelisa. Dopisek na płycie "Music for the NASA mission 2001 Mars Odyssey" wskazuje na inspiracje wyprawami w kosmos, Marsem itd. Podobno muzyka ta posłuży jako tło do zdjęć z Marsa, które NASA zaprezentuje w telewizji jesienią. Z drugiej strony sam Vangelis wskazuje na dwie inspiracje, które fascynują go od dzieciństwa mitologię i naukę. Tytuły utworów nie są zbyt wyszukane, mamy wstęp (Introduction) a potem dziesięć kolejnych części (Movement). Podobnie było na płycie El Greco z tym, że tam nie było wstępu tylko epilog a części dla odmiany były numerowane cyframi rzymskimi.
W nagraniu wzięły udział znane śpiewaczki operowe Kathleen Battle i Jessye Norman, ponadto The London Metropolitan Orchestra oraz chór narodowej opery greckiej. Pierwsze publiczne wykonanie miało miejsce w świątyni Zeusa w Atenach, chór liczył 120 osób, bębniło kilkunastu perkusistów i było to klasyczne widowisko światło i dźwięk.
Sama muzyka jest w znacznej mierze ilustracyjna, czuję się ogrom kosmicznej przestrzeni a z drugiej strony potęgę Marsa jako boga wojny. Choć jeśli dobrze pamiętam to Mars był bogiem wojny w mitologii rzymskiej, czy Grek Vangelis uczył się także mitologii rzymskiej? Obecność orkiestry i chóru sprawia, że chwilami jest pompatycznie i przytłaczająco. Momentami nastroje przypominają muzykę napisaną do filmu o odkryciu Ameryki "Rok 1492". Z drugiej strony chór i orkiestra sprawiły, że na tej płycie dominują brzmienia akustyczne nad elektronicznymi. Najpiękniejsze z tej płyty są moim zdaniem chwile gdy śpiewają Battle i Norman, a na szczęście słychać je dość często. Ich głosy zdają się dominować nad tym całym Marsem i kosmosem. Warto dodać, że z każdym przesłuchaniem nowa płyta Vangelisa robi coraz lepsze wrażenie i coraz lepiej się jej słucha.



(5.11.2001)