Cohen - Ten New Songs

Cohen - Ten New Songs
Cohen - Ten New Songs, rok wydania 2001 - po krótkiej przerwie, liczącej 10 lat, Cohen nagrał nową płytę. W międzyczasie został mnichem buddyjskim, przyjął nowe imię (Cichy czy też Spokojny), trochę się wyluzował i w efekcie ngrał płytę deczko mniej depresyjną niż poprzednie. O wcześniejszych płytach mówiło się, że wprawiają słuchacza w tak dołujący nastrój, że należałoby dołączć do każdego egzemplarza płyty brzytwę. Przy mojej płycie brzytwy nie było i da się bez niej żyć.
Płyta moim zdaniem całkiem niezła, nie ma tu słabych piosenek a być może 2 lub 3 mają szanse na jakiejś ambitniejszej liście przebojów (np. In My Secret Life). Do tego sama płyta bardzo dobrze zrealizowana, proste aranżacje, dużo akustycznych brzmień, a głos Cohena baaardzo niski.

(5.11.2001)


Na początku listopada napisałem, że piosenki Cohena mogą mieć szanse na listach przebojów. Okazuje się, że właśnie piosenka, której pisałem, In My Secret Life, jest na pierwszym miejscu trójkowej listy przebojów Marka Niedźwiedzkiego. Co więcej płyta Cohena bije rekordy popularności i w kilku rankingach sprzedaży płyt z ostatnich tygodni była na pierwszym miejscu, wyprzedzając takich wykonawców jak Ich troje, O.N.A. czy Kult.
(25.11.2001)