Tom Jones - Reload

Toma Jonesa usłyszałem pierwszy raz, dzieckiem będąc, na początku lat 60-tych. Przy jego piosenkach (Delilah, What's new pussycat?, Green, Green grass of home) tańczyli moi rodzice. Jego ówczesny styl (dżoler na którego widok kwiczały stare baby) raczej mi nie podchodził, chociaż muszę przyznać, że jego mocny głos i swoboda z jaką śpiewał robiły już wtedy na mnie wrażenie. Później, przez wiele lat śpiewał w klubach nocnych i kasynach w Las Vegas. Kilka lat temu nagrał jakąś płytę i znalazła się tam całkiem inetersująca piosenka Kiss, nowocześnie zaaranżowana i zaśpiewana z werwą. I nagle w 1999 roku podstarzały (64 lata) gwiazdor wydaje płytę nagraną z młodymi zespołami. Jak takie płyty wyglądały do tej pory? Frank Sinatra nagrał kilka lat temu całkiem udaną płytę Duets. Znalazły się na niej przeboje Sinatry nagrane w duetach z innymi, młodymi wykonawcami. Co ciekawe, z wiekszością z tych wykonawców, Sinatra nie spotkał się nigdy osobiście, każdy nagrał w studiu swoją partię, dźwiękowcy zgrali to do kupy i wyszła płyta. Zdarzają się płyty Tribute to ... (W hołdzie), na których młodzi wykonawcy graja przeboje mistrzów. Nie słyszałem jednak o pomyśle na jaki wpadł Tom Jones, nagrania przez Gwiazdę nie swoich piosenek w duetach z młodymi wykonawcami. Pomysł wypalił dzięki dobraniu ciekawych piosenek, interesującym aranżacjom, wspólnej pracy nad tym materiałem a przede wszystkim świetnym warunkom głosowym Toma Jonesa i jego ogromnej energii. W nagraniach wzięli udział między innymi: The Pretenders, Zucchero, Simply Red, Van Morrison, The Cardigans. Bardziej znane przeboje z tej płyty to : Sometimes we cry, She drives me crazy, Sexbomb, Burning down the house, Mama told me not ot come Trzy ostatnie wyszły też na singlach, znalazły się tam w kilku wersjach. Sexbomb reklamuje ostatnio piwo w reklamie telewizyjnej.


Tom Jones - Burning down the house - singiel


Tom Jones - Mama told me not to come - singiel