20 rocznica matury, Hotel Pollera 1998.

Część oficjalna odbyła się w szkole, tak wtedy wgladaliśmy (kliknij aby powiększyć)



A tak wyglądali uczniowie z naszej klasy (kliknij aby powiększyć)

Pamiątkowa grafika przedstawiająca naszą szkołę (autor Skórczewski), każdy z nas dostał odbitkę (kliknij aby powiększyć)

Nieoficjalne zakończenie imprezy miało miejsce około 7 rano , na Rynku, na ławeczce u wylotu ul. Św. Jana. Korzystając z pomocy okolicznych meneli wytrąbiliśmy wyniesione z imprezy wina marki Wino Czerwone w ilości ok. 5-6 butelek ale było nas chyba ośmiu, Rafał Nowicki, Artur Łagosz, Kuba Machejek, Piotrek Serówka, Piotrek Fiałkowski ... 
Sporym utrudnieniem okazał się brak korkociągu, mało brakowało a obeszlibyśmy się smakiem ale lata praktyki w liceum nie poszły na marne, metoda wpychania korka kluczem Gerda do butelki okazała się skuteczna i powtarzalna. W wyniku zbierania się coraz większej ilości meneli i coraz liczniej przejeżdżających patroli Policji, podjęliśmy jednogłośnie uchwałę o przeniesieniu imprezy na Plac Szczepański. 
Sytuacja stawała się beznadziejna, wydawało się, że nie damy rady wszystkim butelkom. Niespodziewanie nadeszła odsiecz w postaci faceta wracającego z imprezy. Jakiej? Piętnasta rocznica matury 11 lub 13 liceum, gówniarz bo gówniarz ale już pełnoletni, więc daliśmy mu pociągnąć "z gwinta". A później? Postój taksówek był blisko ...